5. Mysłakowice – Bukowiec – Wojków
W jedną stronę około 8 km.
Z dworca kolejowego w Mysłakowicach kierujemy się na ul. Godebskiego, następnie obok nowych osiedli mieszkaniowych zjeżdżamy w dół mijając po lewo Pass Pol i już jesteśmy w Kostrzycy. Dalej wśród gęstej zabudowy mijamy sklep i bar zbliżając się do rozwidlenia przed mostem. Po przekroczeniu dwóch mostów skręcamy w prawo na Kowary. Przejeżdżamy obok sklepu i szkoły mając cały czas rzekę Jedlicę po prawej stronie.
Przed nami Kowary, pamiętajmy że na dużym rozwidleniu obok Zakładu Energetycznego nie skręcamy do Kowar lecz jedziemy prosto na obwodnicę i to my mamy pierwszeństwo. Podziwiając panoramę Karkonoszy wspinamy się do góry następnie mijamy rozwidlenie po lewej stronie i zbliżamy się do dużej krzyżówki. Ponieważ będziemy skręcać w lewo musimy wcześniej wyciągnąć lewą rękę i przed rozwidleniem przepuścić wszystkich, którzy jadą z góry od przełęczy i tych którzy jadą od Wojkowa.
Teraz mając wolną drogę skręcamy zdecydowanie ostro w lewo w stronę Wojkowa. Jesteśmy na alei i zbliżamy się do rozwidlenia po lewej stronie ( do szpitala), my jednak jedziemy dalej prosto w stronę lasu. Pod lasem po prawej stronie za domem państwa Wiącków ( Janusz Wiącek i Marzena Kochanowska ) z Myslakowic, robimy mały postój aby się posilić i odpocząć. Jeżeli mamy ochotę to skręcamy w prawo na leśną ścieżkę która po kilku minutach doprowadzi nas do rodzinnego grobu ostatnich właścicieli pałacu Nowy Dwór w Radocinach koło Kowar.
Na małym wzniesieniu znajdują się dwa duże groby przykryte płytami kamiennymi. Zaginęły płyty z napisami, całość zaniedbana i zapomniana, a przecież to rodzina książęca. Heinrich XXX von Reuss i jego żona Fedora Saxen – Meiningen ( prawnuczka królowej Wiktorii Brytyjskiej i wnuczka cesarza Niemiec Fryderyka III ). Książę zmarł przed wojną w 1939 roku, zaś jego żona Fedora po wojnie. Po zadumie nad grobami książęcymi wracamy do punktu wyjścia – przed las. Wsiadamy na rower i jedziemy ul. Wojska Polskiego między ogródkami działkowymi w górę aż do rozwidlenia dróg i przystanku PKS.
Jeżeli mamy dużo energii to na mocno zredukowany biegu jedziemy dalej w górę, lecz gdy jest inaczej to należy zejść z roweru i dalszą drogę odbyć pieszo. Na rozwidleniu skręcamy w lewo gdzie po prawej stronie okazały, nowy, ładny kościółek – kaplica pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Koło szkoły kolejne rozwidlenie na którym skręcamy w lewo mijając sklep i odejście w lewo ul. Sanatoryjnej. Teraz możemy znowu wsiąść na rower i podjechać kawałek drog,i lecz droga znowu się wznosi w górę – około 500m n.p.m..
Na wielkim zakręcie a właściwie przed zakrętem odchodzi ścieżka – wąska droga w lewo i tam właśnie skręcamy. Droga doprowadzi nas do Sanatorium Wysoka Łąka. Ponieważ teren jest pięknie zagospodarowany i jest co oglądać, dlatego w tym miejscu dłużej się zatrzymamy by odpocząć i posilić się. Po odpoczynku wsiadamy na rower i hamując jedziemy ul. Roberta Kocha w dół przez kilka minut. Po prawej stronie na rozwidleniu na górce znajduje się drugi wspaniały budynek – to Szpital Bukowiec. Zjeżdżamy z ulicy w stronę szpitala, tj. w prawo by spocząć na dowolnej ławce i podziwiać okazałość budynku.
Po obejrzeniu budynku kierujemy się w stronę lewego skrzydła w górę, tam z tyłu znajduje się leśna droga która prowadzi w lewo w las. Idąc leśną drogą wyjdziemy po kilkunastu minutach na polanę i dobrą drogę – tu jest Przełęcz pod Brzeźnikiem. Stąd ładny widok na Karkonosze, jest cicho i spokojnie – jesteśmy znowu na wysokości 500m. Z prawej strony las bukowy a w nim dwie góry: Parkowa – 545m nad szpitalem i Bukowa – 550m nad sanatorium. Przed nami zabudowania wsi Bukowiec Górny, czeka nas długi zjazd wąską wiejską drogą. Należy tu pamiętać o wiejskich kundelkach, które mogą nam dokuczać.
Szpital – sanatorium Wysoka Łąka położony obecnie na obrzeżach Kowar 1 września 2002 roku obchodził 100 lat swojej działalności. Przed wojną Wojków nazywał się Hohenwiese czyli Wysoka Łąka. Była to piękna wieś z pocztą, strażą i sklepami oraz z sanatorium – zakładem leczniczym.
Budynek wznoszono w latach 1900 – 1902 a pierwszych kuracjuszy przyjęto na leczenie już 1 września 1902 roku. Obiekt znajduje się na południowym stoku Bukowej na wysokości około 485m. Wraz z rozpoczęciem budowy zaczęto realizować założenia parkowe oraz drogi dojazdowe i podjazdy. Skalne podłoże nastręczało dużo trudności budującym i wymusiło stosowanie nawet materiałów wybuchowych.
Problemem okazała się woda, którą należało prowadzić z kilku żródeł oraz odprowadzenie ścieków – fekalii. W tym samym czasie powstawały też i inne piękne obiekty, jak domy dla lekarzy, pielęgniarek, administracji, ochrony. Powstało również duże miejscowe ogrodnictwo. Do wszystkich budynków doprowadzono gaz, prąd elektryczny, wodę i kanalizację oraz wybudowano własną elektrownię awaryjną. Ponieważ woda ciągle była problemem, postanowiono połączyć się z Kowarami. Obieky ogrodzono a szpital i sanatorium połączono nawet czynnym do dzisiaj tunelem.
W 1913 roku wybudowano budynek werandowy na 113 miejsc-obecnie to hotel pielęgniarski. W 1909 roku zbudowano wspólną aptekę dla dwóch obiektów – szpitala i sanatorium. Od 1904 roku zwiększono ilość miejsc z 205 do 220 oraz urządzono teren kąpieli słonecznych. Od początku istnienia zakładu leczone tu były tylko lekkie przypadki gruźlicy, cięższe przypadki leczono w szpitalu Bukowiec. W sanatorium leczono gruźlicę płuc, węzłów chłonnych, kostno – stawową, skóry i śluzówek oraz astmę, pylicę, cukrzycę i zatrucia. Stosowano inhalacje, punkcje, naświetlania, kąpiele oraz rehabilitację ruchową.
Od samego początku używano aparatu rentgenowskiego do prześwietleń kości, stawów, żołądka głównie w czasie I wojny światowej. Wykonywano też wielokrotnie badania krwi, moczu, plwocin, grupy krwi i odczyn WR.
Drugi okazały budynek to Szpital Bukowiec wybudowany w latach późniejszych, tj. 1916 – 1920. Jest to długa budowla 2 i 3 kondygnacyjna z poddaszem użytkowym. Jest on wzniesiony na łamanym rzucie, z mocno zaakcentowanym wejściem a słabiej bocznymi. Oba budynki przy ul. Sanatoryjnej stoją w parku o powierzchni 5 ha, w którym można spotkać wiele bardzo starych drzew. Wszystkie budynki razem te główne, pomocnicze i mieszkalne tworzą wspólny zespół sanatoryjno – szpitalny, który jest jeszcze w dobrym stanie.
Powoli zjeżdżamy do kolejnego rozwidlenia, na którym w prawo droga prowadzi do Gruszkowa zaś my jedziemy w lewo w dół między kolejne domy. Po drodze z prawej strony miniemy kamienny krzyż pokutny a następnie kościół z plebanią pw. Św. Jana Chrzciciela – niegdyś ewangelicki.
Jesteśmy na kolejnym rozwidleniu obok Starej Karczmy Sądowej, tam skręcamy w lewo. Mijamy po drodze remizę, pałac i inne zabytki Bukowca i zbliżamy się do rozwidlenia przed mostem. Tu przepuszczamy wszystkich i dopiero wtedy wjeżdżamy na most za którym skręcamy w prawo w stronę Myslakowic. Z tego miejsca po 10 minutach jesteśmy obok dworca w Myslakowicach.

Artykułów : 2663
Odsłon : 4470192